Czego nie jemy podczas diety paleo?

Lista zakazynych produktów w diecie paleo.

Czego nie jemy podczas diety paleo?


Osoby, które specjalizują się w analizie możliwości diety paleo oraz w jej wpływie na nasze funkcjonowanie nie potrafią odnieść się do pytania o to, czego nie jeść podczas diety bez pewnej irytacji. Irytacja ta jest spowodowana tym, że dieta paleo sama w sobie nie jest restrykcyjnym jadłospisem, który nie wybacza pomyłek. Jeżeli szykujemy się na spotkanie z przyjaciółmi albo mamy na coś szalony apetyt – możemy jeść wszystko, na co tylko przyjdzie nam ochota, musimy jednak pamiętać o tym, że działając w ten sposób sami jesteśmy w stanie spowolnić efekty diety. Pamiętajmy zatem, że paleo to raczej pomysł na życie, a nie jednorazowa dieta, pewne odstępstwa nie są więc powodem do tego, aby zmagać się z potężnym poczuciem winy.

Znacznie bardziej rozsądne wydaje się zatem postawienie pytania o to, czego nie jedli nasi pierwsi przodkowie? a zatem, czego i my powinniśmy unikać chcąc cieszyć się nie tylko atrakcyjnym wyglądem, ale i dobrym zdrowiem. Na liście produktów, z którymi musimy zerwać znajduje się między innymi nabiał i to właśnie jego brak wywołuje najwięcej kontrowersji. Dietetycy przypominają już od dłuższego czasu, że przekonanie o tym, że mleko i jego pochodne są niezbędne nam do życia, opiera się na błędnych przesłankach. Na niekorzyść nabiału działa przy tym i to, że coraz więcej osób nie radzi sobie z uczuleniem na laktozę. Wiele osób nie wyobraża sobie jednak życia bez jogurtu luib białego sera, trudno zaś o skutecznej diecie trwającej przez całe życie, jeżeli nie są w niej obecne nasze ulubione składniki. Jeżeli zatem wydaje nam się, że rozstanie z nabiałem przekracza nasze siły – nie róbmy tego. Pamiętajmy jednak, aby nie oszukiwać organizmu, tak jak nie robili tego nasi przodkowie. Wskazane jest zatem sięganie po produkty naturalne i unikanie tych rozwiązań, które są specjalnie odtłuszczanie. Ich skład chemiczny nie raz budzi wątpliwość, a przecież nasza dieta ma być jak najbardziej zbliżona do tej, którą stosowali ludzie jaskiniowi.

Inne produkty, które zwolennicy diety paleo uważają za niewskazane nie są już na szczęście równie kontrowersyjne. Są to między innymi: warzywa zawierające dużą ilość skrobi, produkty zbożowe oraz te, które powstają z wykorzystaniem kukurydzy, warzywa strączkowe oraz chemiczne dodatki do jedzenia, których nasi przodkowie nie mogli stosować. Należy mieć na uwadze i to, że dieta paleo nie jest rozwiązaniem, które zachwyci łasuchów. Zarówno sam cukier, jak i wszelkiego rodzaju słodycze są tu niewskazane, jak bowiem łatwo się domyślić, nie przynoszą organizmowi żadnych korzyści, a taki jest przecież najważniejszy cel diety pierwszych ludzi. Podobnie sytuacja przedstawia się i wówczas, gdy mamy na uwadze przetworzone chemicznie dania gotowe. Hamburgery, zapiekanki i inne fast-foody nie mają prawa znaleźć się w naszym codziennym menu i naprawdę nie warto smucić się z tego powodu. Mamy do czynienia z produktami, które nie tylko nie zawierają niemal żadnych wartości odżywczych, ale nawet nie są w stanie na dłużej zaspokoić głodu, odstąpienie od nich nie powinno być więc większym problemem dla naszego organizmu.

W przypadku diety paleo można mówić nie tylko o produktach, które są jednoznacznie dozwolone lub zakazane, ale i o takich, które możemy jeść pod warunkiem, że zachowamy pewien umiar i nie będziemy zapominać o ich niejednoznacznym wpływie na nasz organizm. Jednym z takich właśnie produktów jest sól, bez której wiele osób nie wyobraża sobie posiłków. Miłośnicy soli argumentują, że wyostrza ona smak posiłków sprawiając, że je się je z prawdziwą przyjemnością, przeciwnicy przypominają jednak, że na tym kończą się jej zalety, natomiast wad jest zdecydowanie więcej. Ich wyliczanie najlepiej zacząć od tego, że sól wiąże znajdującą się w naszym organizmie wodę znacząco pogarszając metabolizm, sól podwyższa przy tym również ciśnienie krwi i pobudza nasz apetyt sprawiając, że jesteśmy w stanie zjeść znacznie większe posiłki niż to początkowo zakładaliśmy. Warto uważać również na sztuczne słodziki, tak wysoko cenione przez wiele diet, które cieszą się w naszym kraju popularnością. Niektórzy ich entuzjaści są przekonani, że słodziki stanowią swego rodzaju "kompromis" zawierany z własnym organizmem, tymczasem okazuje się, że jest to przeświadczenie oparte na błędnych założeniach. Stosując je "oszukujemy" zmysł smaku, a do tego narażamy go na kontakt ze składnikami pochodzenia chemicznego, które znajdują się na liście rozwiązań zakazanych na diecie paleo.

Reklama

Inne diety